Pewnego razu odwiedzając targi metalowe w Berlinie – moją uwagę przykuło stoisko w błękitno niebieskie oraz różowe odcienie szaf oraz produktów. Podszedłem do stoiska i zobaczyłem, że to stoisko ma w swojej ofercie oferta sejfów – Polaszek z Wrocławia. Zdziwienie było tym większe, że na stoisku hostessy nosiły na sobie ogromne ilości biżuterii. Jak później się okazało był to zaplanowana akcja marketingowa – promująca serię sejfów na biżuterię. Zobaczyłem też sejf który wyglądał jak zwykła szafka drewniana – a później okazało się że to sejf. Gratulujemy organizatorom stoiska pomysłowości – w końcu nie tak łatwo przekonać kobiety, że potrzebny jest im sejf. Czy tak jest naprawdę.
Okazuje się, że w domach często montowane są sejfy właśnie z przeznaczeniem dla kobiet. W zasadzie polscy producenci sejfów raczej skupiają się na dopasowaniu wnętrza niż zewnętrznej obudowy. Jak wytłumaczono nam – jest to zabieg celowy, gdyż z zewnątrz sejf powinien być w domu raczej nierzucający się w oczy i ukryty w piwnicy lub za obrazem czy regałem. Dobrym miejscem na sejf okazała się również sypialniana szafa.
Kobiety wydają często znacznie więcej na ozdoby drobne jak – kolczyki, wisiory, bransolety. I to często wartość tych świecidełek przekracza kilkudziesięciokrotnie wartość samego sejfu.